Witajcie sierpniowo :)
Siedzę na tarasie, popijam wodę z cytrynką, lodem i miętą.
Cisza.
Dzieci
nie ma, babcia zabrała na weekend do siebie.
Odpoczywam.
Próbuję
przynajmniej.
Wykopałam czosnek, cebulkę, podbieram ogórki, cukinię,
zerwałam wiśnie, zalałam wódeczką, leżakuje, będzie pyszna nalewka na zimę.
Jestem przygnębiona, bo strasznie zawiodłam się na "koleżance", którą to
gościłam ostatnimi czasy u siebie. Moja pierwsza letniczka, przyjechała,
odpoczęła i pojechała. Zapomniała o jednym. O uregulowaniu rachunku.
"Puściłam
Ci przelew a potwierdzenie wysłałam na maila" usłyszałam.
"Ok" -
odpowiedziałam.
Pojechali w poniedziałek, przytuliłyśmy się na koniec.. pa!
Pieniędzy do dziś nie mam na koncie, "koleżanka" nie odpowiada na maile,
telefony, esy... a wiem, że urzęduje w necie, bo udziela się na naszym wspólnym
forum, gdzie poznałyśmy się przeszło 3 lata temu :) 3 lata znajomości, co prawda
wirtualnej, ale jakże nie prawdziwej... co się dzieje z tym światem.? Z tymi
ludźmi... jak można tak traktować drugiego człowieka? Siedzieć przy jednym
stole, uśmiechać się a potem robić takie rzeczy? Podobno im dajesz więcej
dobrego z siebie, tym dostajesz tyle samo z powrotem. Cholera, jakoś mnie to
ostatnio nie wychodzi. Słyszę dookoła: jesteś za dobra. Za dobra. Jestem jaka
jestem. Nie umiem inaczej. Czekam do poniedziałku aż moja "koleżanka" przemyśli
sprawę a potem cóż pozostaje mi...
Szkoda, bo liczyłam na fajną znajomość. To takie ostrzeżenie na koniec, by
nie ufać do końca ludziom...
Spokojnego weekendu życzę wszystkim :)
Kama
Przykre kiedy wydawałoby się znajomi ludzie robią coś takiego. Zdumiewa mnie tylko jak można być aż tak obłudnym? Nie pozostaje nic innego jak skierować sprawę na drogę prawną. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo przykre że człowiek potrafi wykorzystać dobroć drugiego człowieka. " Koleżanka " nie zasługuje na Twoją przyjaźń. No cóż, uczymy się na błędach. Pozdrawiam gorąco :) Nie martw się, nie wszyscy ludzie tacy są. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńNiestety w dzisiejszych czasach nie można ufać ludziom.. sama również się o tym przekonałam jakiś czas temu..świat pędzi w złym kierunku...moim zdaniem nie możesz tego tak zostawić..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
wow jakie piękne warzywka :)
OdpowiedzUsuńJejku...Jakie to przykre...No mam nadzieję,że jednak sytuacja się wyjaśni...Wciąż trudno mi wierzyć gdy dzieją się takie sytuacje, nie pojmuję jak można...
OdpowiedzUsuńKami nie wszyscy ludzie tacy są ...mam nadzieję że jeszcze uwierzysz ludziom.Wtargnę na te miękkie drogi i zasieję nowe ziarno wiary ;)
OdpowiedzUsuńja pierdziele!!!!
OdpowiedzUsuńno mowę mi odjęło!!!!
Przykre to i smutne zarazem. Może to jakieś nieporozumienie? Na przyszłość jednak musisz się jakoś zabezpieczyć, nie wiem: przedpłata, umowa na piśmie, ktoś, kto zajmie się egzekwowaniem płatności... Trzymaj się mimo wszystko
OdpowiedzUsuńKażda porażka czegoś nas uczy. My już wiemy jak zachować się w przyszłości. Serdecznie pozdrawiamy i mamy nadzieję, że taki start okaże się jednorazowym przypadkiem.
OdpowiedzUsuńKama przykro mi bardzo!
OdpowiedzUsuńNie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
UsuńKamilko mam nadzieję ,że dziewczynę sumienie zagryzie. A Tobie życzę lepszych "koleżanek" w gościnie. Zobaczysz napewno dobro wróci. Pozdrawiam Was serdecznie
OdpowiedzUsuńPytanie: czy ta Pani ma sumienie?
UsuńTak, dobro wróci, wierzę!
Buziaki Elu!
no to pojechała równo ja bym nie odpuściła ...wiedziałam że ona ma nie równo pod sufitem śledząc jej wpisy w sieci to stek kłamstw które przeczą sobie a jaki tupet trzeba mieć by jeszcze zdjecia z pobytu wystawić na fac.oj nie ładnie.Sumiennych letników życzę:)
OdpowiedzUsuń