Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

wtorek, 29 stycznia 2013

FAWORKI - mniamuśne!

Jak obiecałam tak zrobiłam!
Faworki (pierwszy raz) z przepisu pani Izy o tutaj zaciekawiło mnie, że ciasto trzeba zmielić!
I to dwa razy!
A co inne i trudniejsze jak zwykle mnie wciągnęło ;)

Wyszły puszyste, delikatne... rozpływały się w ustach!



Składniki:
3 szklanki mąki pszennej
1/3 łyżeczki soli
1 łyżka cukru pudru
pół szklanki śmietany, gęstej
2 jaja
1 łyżka spirytusu
1 łyżka masła, miękkiego
1 litr oleju

Mąkę przesiałam, dodałam rozkruszone miękkie masełko, sól, cukier i wszystko raz dwa pomieszałam i rozkruszyłam. Dodałam śmietanę, alkohol, jaja, zagniotłam ciasto, pokroiłam je na mniejsze kawałki i ciach do maszynki! Czytałam w komentarzach u p. Izy, że trzeba uważać, by nie spalić sprzętu, powiem szczerze, że zmieliło się raz dwa! Bez żadnego kłopotu :)


Potem na blat lekko oprószony mąką, podzieliłam ciasto na 3 kawałki i każdy po kolei wałkowałam na cieniutki placek, wycinałam paski, przekładałam, szło raz dwa!

Potem ciach na rozgrzany olej, momentalnie się smażyły, wykładałam na ręcznik papierowy by tłuszcz odsączyć a potem to już tylko ogrom cukru pudru i gotowe!

To co, jeszcze po jednym? ;)
mało kto odmówi :)))
Właśnie siedzimy w salonie z herbatką i talerzem faworków i K mówi:
"kurde, cały talerz zjadłem!" :)))))

Smacznego!
Kama :)

15 komentarzy:

  1. pięknego chrustu narobiłaś :) aż miło popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie dziwię się że K się zdziwił, ale musiały wyjść Ci pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mmmmmmmmmmmmmmm pycha chętnie wypróbuje przepis. jadłam kiedyś od znajomej faworki które były niezwykle delikatnie kilkakrotnie próbowałam takie zrobić niestety nigdy mi nie wyszły,może to kwestia mielenia :0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby były delikatne i kruche na pewno ciasto musi być cieniutko rozwałkowane ;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. a ja dopiero dziś zaskoczyłam, że za tydzień tłusty czwartek :)

      Usuń
    2. Tak, trzeba się szykować :)))

      Usuń
    3. no to przyszłam po przepis, bo będę robic :)

      Usuń
  5. A Księżniczka mówi: Mniam, ale tłustości!" - nic dodać, nic ująć;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam serdecznie,śledzę Twój blog od ponad roku,kozystam z Twoich porad,za co bardzo dziekuję :) a faworki robiłam wczoraj wg.Twego przepisu,wyszły suuuper-dziękuję.
    pozdrawiam Bożena

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi miło Bożenko gościć Cię w moich skromnych progach :)
    Dziękuję za dobre słowo i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń