Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

środa, 28 marca 2012

jakie One piękne! Pszczółki! Murarki!

Wyszłam na spacerek, zaglądam do domku Murarek a tu proszę, wykluwają się!





piękna prawda??? :)))



a tu poleciała! Mam nadzieję, że wróci! :)))




Zrobiłam rano gołąbki. Te tradycyjne z mięsem i ryżem a drugie z rybą (dorszem), kaszą jęczmienną i cebulką.
pół kg rybki mielimy
dodajemy paczkę kaszy jęczmiennej, ugotowanej w osolonej wodzie
2 cebulki skrojone w kostkę
sól i pieprz do smaku
sok z cytryny
mieszamy, zawijamy w liście kapuściane (oczywiście wcześniej sparzone w osolonej wodzie) zawijamy,
podsmażamy na patelni 
a potem przekładamy do naczynia, zalewamy 1 l bulionu i pieczemy ok 30min w temperaturze 180stopni.
Gotowe! Palce lizać! Nie muszę dodawać jakie to zdrowe i przepyszne danie ;)
Wczoraj z Kinią po pikowałyśmy kilka pomidorków :) mała aż się trzęsie do pomocy, dobrze, rośnie mała ogrodniczka!




































Miłego dnia życzę!

 Popołudniowa notka ;)
zapomniałam dodać, że wczoraj widzieliśmy bociana :) stał na polu :) naszych jeszcze nie widać.

Dziś dotarła nasza fontanna :) nieźle wygląda jak na made in china ;) woda leci ciurkiem, pięknie się podświetla i wszystkim się podoba :) już ją widzę na tle skalniaczka i kwiatków :)


12 komentarzy:

  1. murarki pięknie uchwycone...CUD NATURY
    co do gołąbków z ryby też spróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ediś, siedziałam z aparatem i patrzyłam jak wychodzą kolejne z kokonów :)) gdybym miała więcej czasu to bym tam sobie krzesełko postawiła :) dla dzieci ogromne przeżycie, moje interesują się przyrodą, więc buzie pootwierane, wielkie oczy i cisza... tak się przyglądały :)

      Usuń
  2. śliczne! w życiu bym nie wpadła na to, że pszczołami będę się zachwycać :)

    o rybnych gołąbkach pierwsze słyszę, ale brzmią i wyglądają bardzo zachęcająco, więc może poeksperymentuję dziś, będą na jutro i piątek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, gołąbki te proponowała pani Magda Gessler w ostatnim odcinku "Rewolucji.." powiem jeszcze, że bardzo są smaczne polane sosikiem pomidorowo śmietanowym i obsypane koperkiem :)))

      Usuń
  3. Pszczoły fascynowały mnie od zawsze. Trochę zazdroszczę Ci możliwości obserwowania ich na co dzień.Jednak dzięki Twojemu blogowi, mogę sobie wirtualnie pikować pomidory i patrzeć na wykluwające się Murarki:)
    Gołąbki robię tradycyjne, ale skorzystam z przepisu:)
    Słońca Wam życzę!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hura! pszczółki są! I obcy bociek jest. Czekam na Wasze!!! A liście kapuściane popraw :) i nie gniewaj się pls :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już poprawiłam, dzięki! Nie gniewam się, no coś Ty, ja??? :)

      Usuń
  5. Witaj,
    mam fazę na mazurskie blogi, jakoś przypadkiem wpadłam, ale zostaję.
    Podoba mi sie w pasku bocznym MOJA OKOLICA, chyba zgapię od Ciebie; póki co mam straszny miszmasz z ulubionymi blogami, może kiedyś to uporządkuję (Twój wrzuciłam wczoraj).
    Pozdrawiam
    jo-landa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Jolanda! Daleko ode mnie urzędujecie? Przeglądam właśnie Twojego bloga. Wioska, piękna wioska! :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Podziwiam Kobieto Wszechstronna. Tu gołąbki, tu grządki, tu dzieci. No właśnie, najbardziej podziwiam za dzieci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gaju, Twój ogród - marzenie! Dziękuję za wizytę i pozdrawiam!

      Usuń
  7. Witajcie Murareczki! To juz?! Juz sie wykluwaja?! :-o
    Intryguje mnie smak tych Twoich golabkow z ryba...hmmm...do wyprobowania;-)
    Kinia ogrodniczka...powiem Ci, ze jakos mi to do niej pasi;-)))

    OdpowiedzUsuń