Narobiła mi smaka moja mama na właśnie to danie.
Dzwoni i mówi: musisz spróbować, pychota! :)
Tak więc spróbowałam ;)
Kaszanka podsmażona na OLIWIE CZOSNKOWEJ.
Na niej uprażona cebulka z białym pieprzem, solą, kawałkami jabłuszka i zamieszana z cynamonem. Ale połączenie!
Puree ziemniaczane, czyli gotowane, tłuczone ziemniaczki, gałka muszkatołowa, mleko i masełko..
Kaszankę kroimy w plastry. Obsmażamy na oliwie czosnkowej.
2 duże cebule kroimy w krążki, doprawiamy solą i pieprzem; dusimy również na tej samej oliwie, dodajemy pokrojone w kostkę 2 średnie jabłka. Dusimy aż zmiękną i dodajemy łyżeczkę cynamonu.
Ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Odcedzamy, dodajemy 2 łyżki masła, pół szklanki mleka, 4 szczypty białego pieprzu, 3 szczypty gałki muszkatołowej, tłuczemy na gładką masę.
Smacznego :)
Rety, jaka się zrobiłam głodna :))
OdpowiedzUsuńWygląda to pysznie.
Buziak,
yasuko
u nas to krupniok ;) i jadłam w sobotę na urodzinach u teściowej krupnika/kaszankę z grilla , polecam bo jest bardzo dobra
OdpowiedzUsuńO jeżuniu!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kaszankę, ale w takim wydaniu jeszcze nie jadłam, muszę spróbować!