Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

środa, 21 grudnia 2011

bigos Kamy - na bogato!

Przywitał nas dziś mróz :)
-4 stopnie, biało, ale to nie śnieg, tylko trochę szronu, fajnie się biegało, nie ma to jak mroźne, zdrowe powietrze. Zajrzałam do skrzynki na listy a tam pocztówka od Edi - dziękuję bardzo za pamięć :*


A potem do roboty!

Na początek bigos.

Wyszedł pyszny...


ale od początku :)
kapustę kiszoną przepłukałam w wodzie. Użyłam dwa słoje 1,5 litrowe.

Potem do gara, zalałam wodą, wrzuciłam 4 większe żeberka, garść liści laurowych i  kolejno 
pół kg podsmażonego boczku


pół kg podsmażonej karkówki




oraz pół kg kiełbaski




przyprawiłam kminkiem, tymiankiem i kolendrą, dodałam grzybki: pieczarki i kurki.
Tak bigos pyrkał 5 godzin, koncentrat pomidorowy, 2 łyżki na koniec..
pyszotka...

a poranek na wioseczce mazurskiej wyglądał dziś tak.....







maleńki mlecz się uchronił podczas jesiennego koszenia..








a teraz druga kawusia do tego kawałeczek makowca i do roboty dalej...
zaprawię kalafiorową zupkę śmietanką, pomidorami gołąbeczki i biorę się za pierogi i uszka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz