Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

poniedziałek, 26 marca 2012

Poradnik Działkowicza, cz.1

Pomyślałam, że ciekawym pomysłem byłoby opisywanie co w danym miesiącu możemy robić na działeczce. Nie tylko w warzywnym ogrodzie, ale także w sadzie czy na rabatach :) Nie jestem absolutnie ekspertem w tej dziedzinie, nie, ale jakąś tam wiedzę, mam i chętnie się podzielę :) oczywiście nanoście na bieżąco poprawki, będziemy wymieniać spostrzeżenia i obserwacje naszych zielonych przyjaciół :)
 
Pozostał nam ostatni tydzień marca. Za wiele nie możemy jeszcze sadzić, ale ziemię pod rozsady warzyw można spokojnie przygotować. Kopiemy, grabimy, wyrzucamy wszelkie chwasty. Warto też podsypać kompostem, obornikiem lub nawozem. Najlepszy oczywiście organiczny, bez chemii.
A co robimy w marcu?
 Oczywiście kupujemy nasiona! Warzywka, kwiaty, drzewka owocowe, krzewy.
 Jeśli mamy taką możliwość wysiewamy w domu nasiona warzyw, np pomidorki.
Moje mają już 3 tygodnie, pięknie wyrosły liście, są jeszcze maleńkie, ale to znak, że można je już pikować :)
Pachną cudownie!


Pod koniec marca możemy wysiać pierwsze warzywa do gruntu:
szpinak, pietruszkę korzeniową i naciową, marchewkę wczesną, koper, groch o nasionach gładkich, rzodkiewkę. Można też sadzić czosnek i dymkę.
Przycinamy i nawozimy drzewka owocowe i krzewy.
W kwietniu wykonujemy następujące prace:
na początku miesiąca powinniśmy mieć przygotowany już skopany i zgrabiony ogródek, jeśli trzeba odpowiednio nawożony;
- w pierwszej połowie miesiąca sadzimy czosnek, dymkę, rozsadę wczesnych odmian sałaty, kalarepy, kapusty białej, kalafiorów oraz karpy szparagów, w drugiej - pory, a pod koniec - cebulę, brokuły;
- rozmnażamy  i sadzimy do gruntu byliny kwitnące latem i jesienią;
- wysadzamy w końcu kwietnia bulwocebule mieczyków;
- po przejściu silniejszych przymrozków z róż usuwamy  zimowe okrycie, a gdy nabrzmieją pączki, przeprowadzamy cięcie niezbędne dla dobrego rozwoju krzewów i kwitnienia;
- Trzeba zakończyć cięcie drzew i krzewów.

- jak najwcześniej sadzimy drzewka i krzewy owocowe oraz ozdobne, obficie je podlewając oraz przycinając części nadziemne;

- co 2 lub 3 lata nawozami naturalnymi, a co roku mineralnymi nawozimy drzewa i krzewy. Najlepiej używać gotowych mieszanek;
- po grabieniu zimowej ściółki musimy odchwaścić międzyrzędzia truskawek, płytko spulchniając ziemię. Gdy gleba jest mało żyzna i lekka lub była słabo nawożona przed sadzeniem roślin, to w II i III roku owocowania musimy zasilić je pełną dawką nawozów mineralnych;

- zakładamy trawnik, przygotowując starannie ziemię i nawożąc ją obficie kompostem i nawozami mineralnymi. Najlepiej siać - gęsto! - gotowe mieszanki trawnikowe, 30 do 40 gramów nasion na 1 m2.
Są też gotowe urządzenia do siania trawnika.
To chyba tyle, jakby co - piszcie :)
Zaszalałam dziś w moim ulubionym sklepie ogrodniczym :)
Kupiłam warzywa: pomidory (jutro wysiewam, tym razem malinowego), pietruszkę, sałatę, marchew, ogórki, cukinię, koperek. No i dynię! Ozdobną i tę jadalną :) W tym roku nie sadzę buraków. Nie lubię ich przerabiać. Hmmm no może jeszcze się zdecyduję, bo dzieciaki uwielbiają, ale... to do przemyślenia ;)
Kolorowo przy stojaku z nasionami kwiatów! Oj kolorowo!
Czym byłby ogród bez motyli i biedronek... dlatego też kupiłam kwiaty, które wabią te piękne owady :) do takich kwiatów możemy zaliczyć:
- lilaka
- jeżówkę purpurową
-  lebiodkę
- macierzankę
- lewkonię
- goździka brodatego
- kocanka
- ubiorka
W czwartek zaczynamy budowę tarasu. Będzie miał podstawę z kamienia, zakończony cegłą (tak jak fundament naszego domu), wymiary 7m x 3m :) będzie odpowiednich gabarytów, by wygodnie się po nim poruszać, postawimy stół, krzesła, donice z kwiatami :) plan budowy wrzucę oczywiście jak tylko panowie rozpoczną prace :)
Jakie jeszcze plany... no tak! Nowy skalniak! Tuż przed domem. Likwiduję obecny klomb kwiatowy, który głównie składa się z róż, znudził mi się już zwyczajnie. Skalniaczek nie będzie za duży, na nim rozmaite kwiatuszki i wstawiona dekoracja w formie mini fontanny :) 
To chyba na razie tyle ;) zobaczymy jak będziemy realizować nasze plany ;)
Na koniec przypominam, że 31 marca obchodzimy   Godzinę dla ziemi


świeczki można kupić np w Rossmanie :) nie musimy koniecznie zapalać TEJ świeczki. Możemy posiedzieć przy zwykłych świeczkach lub zupełnie po ciemku - jak kto woli :) ważne, by zadbać o klimat i zaoszczędzić odrobinę energii :) Pamiętajcie, sobota, godzina 20.30!
Witam nowych obserwatorów i serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy mnie podczytują!
Buziaczki dla Was! Wszystkich!

10 komentarzy:

  1. to ja będę wpadać bo ze mnie słaby działkowicz, a wiadomo swoje wyhodowane jest najlepsze ;)
    pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie
    szana-banana
    www.gastronomygo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Szana! Pewnie, że najlepsze - wiesz, co jesz ;)
      Już lecę do Ciebie pooglądać!
      Pozdrawiam i zapraszam częściej :)

      Usuń
  2. Nie mam, niestety, ani ogródka, ani działeczki, więc muszę się zadowolić balkonem. W tym roku pierwszy raz bawię się w ogrodniczkę i dzisiaj zasiałam, póki co, zioła. Z ogrodnictwa jestem noga - potrafię nawet zasuszyć kaktusy (!), więc nie liczę na wiele ;)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamil, fajny pomysł z tym poradnikiem! ja już ostrą papryczkę wisiałam w donicy na balkonie - zobaczymy czy coś wyjdzie...:)
    Chciałam Ci też powiedzieć,że moja ciocia regularnie Cię podczytuje i jest bardzo zachwycona Twoim blogiem :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Krysiu, nie za zimno im na balkonie? Pozdrowienia dla cioci! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moj kontakt z ziemia ogranicza sie do donicy ze swiezymi ziolami ale w tym sezonie z ogromna przyjemnoscia bede kibicowac druzynie wszystkich zapalonych dzialkowiczow;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy blog. Będę tu zaglądać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. u nas tak samo :)
    kup sobie jeszcze aksamitki i posiej - odstrasza szkodniki w glebie, jest łatwa w uprawie i szybko rośnie, na jesieni łatwo zebrać nasionka - jest bardzo plenna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, mam aksamitki, tylko nie zebrałam na jesieni nasion... w tym roku nie zapomnę, gdyż będzie to zapisane w Dzienniku Działkowicza! Ha! :)

      Usuń
    2. i co by było gdyby nie ten Dziennik ;)

      Usuń