Mnie nie wyrosło jakoś specjalnie, nie wiem czemu, może mąka nie taka.. ale smakuje nieźle. Przyznam, że ostatni tort wiśniowy smakował mi bardziej :) nalewka wg mnie mogłaby być bez wody, takie moje sugestie :)
Oczywiście tak jak obiecałam, zrobiłam dziś kluseczki śląskie z karkówką w sosie pieczarkowym a do tego surówka z selera i marchewki.
Cisza nastała przy obiedzie, co oznacza, że smakowało. Bardzo ;)
Kluski robię w taki sposób:
ziemniaki gotuję w osolonej wodzie, studzę, przeciskam przez praskę (można też zmielić)
całość dzielę na 4 części, jedną wyjmuję i w to miejsce dokładam mąkę ziemniaczaną i jajo
mieszam
lekko osoloną wodę gotuję, wrzucam kulki, koniecznie z dziurką w środeczku
gdy wypłyną, gotuję jeszcze minutkę i gotowe :)
do tego pyszne mięsko, sosik w sosjerce, zdrowa surówka i zajadajmy!
Duszona karkówka:
1 kg mięsa kroimy na plastry i obsmażamy w gorącym oleju
2 cebule kroimy w plastry i również obsmażamy w oleju
wszystko wrzucamy do gara, zalewamy wodą, dodajemy ulubione przyprawy, u mnie poszło: papryka słodka, czosnek, majeranek, chilli, kolendra, tymianek, kminek, szałwia, sól, pieprz.
Gotujemy 1,5 godzinki aż mięsko będzie miękkie, potem wrzucamy pół kg pieczarek, oczyszczonych, skrojonych w większe kawałki i razem gotujemy 30minut. Doprawiamy do smaku i gotowe :) Mięsko powinno pyrkać najlepiej na elektryku minimum 2 godzinki.
Zapraszam na ciacho i kawkę, bo klusek niestety już nie ma. Ha :)
Dobrego weekendu :)
Kama.
Przepisy wyborne kluski śląskie raczej nie odbiegają od tradycyjnego przepisu gdyż na śląsku robimy prawie tak samo , z tą różnicą że kartofle przeciskam ciepłe i taki trick że zamiast jajka od wielu lat daję solidną łyżkę stołową masła które w tych ciepłych kartoflach się rozpływa i uważam że kluski są delikatniejsze.., wypróbuj sobie kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam I.
Znam przepis bez jajka, ale jeszcze nie robiłam :))) ale o maśle nie słyszałam, dzięki!
UsuńJa w sprawie klusek. Trochę ignorantem jestem, ale czy 4ą część kartofli dokłada się do ciasta? Co się z nią robi?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że dodajemy do reszty ziemniaków :)
Usuńooo Ilona dała świetny pomysł wart wypróbowania.
OdpowiedzUsuńu mnie na Śląsku kluski robi się dokładnie tak samo jak TY:)
Lena je uwielbia! baa Lena jest kluską!
---
to ja poproszę raz karkóweczkę i suróweczkę!
i dużo wiśniówki
i będzie ślicznie!
---
:)
Kiedyś w Opolu u cioci K. jedliśmy takie kluski i taki sos, że.... do dziś wspominamy! Palce lizać :)
UsuńO dziwo nie zaslinilam sie na widok ciacha chociaz ma to wszystko co lubie...moze gdyby ta naleweczka byla bez wody...? :P
OdpowiedzUsuńAle kluski slaskie z karkowka i za ta super surowka rzucily mnie na pysk! Ale mi kobito narobilas smaka...Chociaz jestem po obfitym sniadaniu, wszamalabym takie cos tu i teraz!:)
Kachna, masz rację, nalewka nie powinna być rozcieńczona, mocniejsza byłaby bardziej wyrazista :) a kluski.. oj tak i ja się skusiłam, ale sałatki zjadłam chyba najwięcej ze wszystkich - uwielbiam świeże warzywka! :)
UsuńZiemek od dawna mi marudzi, zebym takie kluski zrobia a ja jestm leniwcem strasznym w kwestii kluskowej i do tego boje sie, ze nie wyjda. Kiedys po calym dniu lepienia i krojenia łazanek, kiedy juz wrzucilam je do garnaka- wszystkie sie skleily i jedna wielka klucha sie zrobila... moja jedyna proba wykonania pierogow leniwych tez byla nieudana wyszla guma...oj nie jest prosto z tymi kluchami, ale bede do ciebie zagladac to może się w koncu zdecyduje na trzecie do kluch podejscie, moze slaskich wlasnie...tymczasem ide zrobic kuskus i kotleciki z soczewicy:)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że też za często klusek nie robię, bo też mnie się nie chce :P jak mnie ładnie poproszą to robię haha uda się, próbuj! Mnie nawet udał się makowiec drożdżowy z zeszłe święta BN a nigdy nie robiłam :) byłam w szoku haha :)
Usuńgłodna się zrobiłam!
OdpowiedzUsuń