Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

poniedziałek, 5 marca 2012

sadzimy POMIDORY

Czerwone, żółte a nawet czarne ;o)
maluśkie i duże, słodziutkie, surowe, gotowane, suszone, smażone - przepyszne!
Kocham pomidorki!
Nie tylko ja, większość naszej rodziny zajada się tymi pysznymi warzywami. Kinia kilka razy prosiła nie o owoc do szkoły a właśnie o pomidorka :o)

Dziś kupiłam mini szklarnię. Cudo! Jeśli ktoś chce sam wysiać nasiona pomidora, ona nadaje się do tego znakomicie! Teraz jest na to znakomita pora :o)



































Kupujemy zestaw:

kuweta na sadzonki, podstawka na nadmiar wody, pokrywka i ziemia.
Koszt 12zł.
Chciałam kupić na allegro, cena podobna, ale trzeba doliczyć koszty przesyłki, więc nie opłaca się, bo na pewno znajdziecie u siebie w sklepie ogrodniczym.

Wsypujemy ziemię do połowy foremki, potem nasiona, po 4-5 sztuk. Można też wysadzić po 1 nasionku, osobiście wolę pikować roślinki, więc posiałam po 5 sztuk.
                                                                                                                                                                                                                                                                



 





















zasypujemy resztą ziemi i podlewamy. Ziemia świetna! Mięciutka, pachnąca, lekka!
W słoneczne dni zdejmujemy przykrywkę, by nie dopuścić do przegrzania. Podlewamy przez spryskiwanie. Pamiętajmy, że jak już będą listki, nie wolno ich polewać wodą.

A teraz, czekamy na zielone krzaczki!

Gdy już ładnie podrosną i będą gotowe do wysiewu do gruntu lub donic, przekładamy je do małych donic bio - degradalnych. Potem wg uznania albo do gruntu albo właśnie do donic. Ja w tym roku wysadzam do donic. W gruncie, różnie to bywa, raz wiatr, raz deszcz a donica... zawsze można przenieść, schować a i rozstawić gdzie się da i podjadać w każdej wolnej chwili :o) foremki są ekstra, raz dwa rozpuszczą się w ziemi nie uszkadzając jej.


Zakupiłam też troszkę kwiatków :o) to dopiero początek szaleństwa!



A storczyk, też poczuł wiosnę :o)


9 komentarzy:

  1. ooooooooooo widzę że wiosna pełną parą...SUPER !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie! mój mąż już wysiał do takich doniczek kostrzewę siną, a ja przymierzam się do ostrych papryczek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no to ja kwiatów się jeszcze nie dorobiłam, znaczy nasionek kwiatów, ale idę dziś zakupić dynie i powsadzam do kubeczków i w maju do ziemi jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu w sklepach ogrodniczych już tak duży wybór kwiatów, że nie wiadomo na czym oko zawiesić! A u nas dynia jakoś fajnie rośnie w gruncie, nie muszę wysiewać :)

      Usuń
    2. rośnie sama z się???
      ja do tej pory sadziłam prosto do ziemi, ale bardziej doświadczona koleżanka podpowiedziała mi, że o wiele owocniejsze są te przesadzane z kubeczków :)

      Usuń
  4. Pewnie, że dynia wysadzana w kubkach czy w szklarni będzie odporniejsza i silniejsza. W gruncie też ładnie rośnie, zależy od ziemi, miejsca posadzenia :) ja sadzę na kompostowniku, w miejscach ciepłych i osłoniętych od wiatru :) a powiedz, jak sadzisz w tych eco kubkach, czy jak podlewasz to One Ci się nie rozpuszczają??

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuuuu, widze, ze wiosna u was na calego kulezanko:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie mogę się doczekać jak pomidoros wykiełkują... a dziś posadziłam oregano, miętę, bazylię.... mmmmmmmmm :)))

      Usuń