Bez cukru, całych jaj, zwykłej mąki.
Muffinki.
2 białka ubijamy na pianę,
dodajemy 1/3 szklanki fruktozy, szklankę maślanki i szklankę zmiksowanych malin. Tych składników nie mieszamy mikserem, tylko łyżką, będzie delikatniejsze.
Do miski wsypujemy 2 szklanki mąki pp (z pełnego przemiału)
łyżeczkę sody i łyżeczkę proszku do pieczenia.
Wlewamy mokre składniki do suchych, mieszamy łychą.
Wkładamy do foremek, na wierzch układamy po 2-3 malinki i pieczemy w 180st przez 20min.
Warto je przypiec odrobinę dłużej, moje wyszły sine, ciemne a to dlatego, że za krótko siedziały w piecu ;) druga partia podpiekła się mocniej i wyszła brązowiutka ;)
mniam
a takie mrożone malinki to doskonałe cukiereczki :)
Genialnie proste! I już czuję ten smak... :)
OdpowiedzUsuń