Kondzio ostatnio pyta:
- kiedy jego siostrze wyrośnie siusiak?
Odpowiadam, że nie wyrośnie, że jest dziewczynką i nie ma siusiaka.
Młody:
- jak to, dlaczego, a to nie boli?
Ja:
- nie boli, ja też nie mam siusiaka, tak już jest, że dziewczyny mają cipcię a chłopaki siusiaki.
Młody zrobił wielkie oczy ze ździwienia i mówi:
- jak to? to może jeszcze powiesz, że tato też ma siusiaka???
:o)
Przypomniał mu się także pradziadek, który niestety nie żyje od ponad 2 lat...
- gdzie jest dziadek pradziadek (tylko tak na niego mówi), w niebie?
- tak..
- na czym śpi, na chmurach?
- pewnie tak, możliwe...
- ciekawe czy ma słodycze..
te dzieci.. :)
hehehe, Kondzio jest bezbłędny :)!
OdpowiedzUsuńDzieciaki są bezbłędne! Taki dialogi powalają na kolana. :D
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam....:)
OdpowiedzUsuńHehehehe, Dobre ;))
OdpowiedzUsuńPrzeciez Kondzio musi rozwiac wszelkie watpliwosci :))) Tak, jest NAJLEPSZY!!!
Jak , ja za Nimi, WAMI tesknie ;(
Dianka, my też tęsknimy kochana...
OdpowiedzUsuń