Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

środa, 28 grudnia 2011

ostatnia środa tego roku..

Prawie ciemno na dworze a dopiero po 15.
Pogoda dziś nas rozpieściła, wyszło słonko i nareszcie przestało wiać. Gdy wstałam po 7, wyjrzałam przez okno na jezioro a tam żadnego ruchu, zero fali, cisza... śniegu oczywiście brak, mrozu też, plusowa temperatura w ciągu dnia, 5 stopni pozwoliła na długi spacer..




Nie długo urodzinki Konrada, szykujemy się pełną parą :) 5 lat.. rany kiedy to minęło...
Tort zamówiony u koleżanki, tworzy cuda... 


jeśli ktoś ma ochotę spróbować jej słodkich pyszności, zamawiajcie, kobita chętna do współpracy :)
Skończyłam dziś zdobić pierniczki dla Dajany i jej super chłopaków, pojadą smakołyki już nie długo do Tremelo :)






Mój storczyk nareszcie obudził się i wypuszcza kwiaty... nareszcie...




A czytam teraz....



7 komentarzy:

  1. tą książkę kupiliśmy mamie na gwiazdkę. mam nadzieję, że to dobra lektura :) miły blog, zostaję na dłużej... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje storczyki też się budzą ;)...a książkę chyba zakupię bo bardzo zachwalasz...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piekne pierniczki!!!!
    Dziekuje!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dianka, mam nadzieję, że ciacha dojadą w całości :)
    Dziewczyny, książka świetna, naprawdę polecam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam pożyczoną od koleżanki, przeczytałam w dwa dni, tak mnie wciągnęła. Też polecam. A będę tu zaglądać częściej- dietetyczne postanowienie noworoczne, hehe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Venya, myślałam, że zaginęłaś w akcji, albo Riczard Cię przycisnął ;)
    działaj, działaj, będę Cię wspierać z całego serca! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kamilko postaram się aby tort spodobał się Konradowi.

    OdpowiedzUsuń