A do towarzystwa mini Tośka i Felek ;) dzieło Kondzia :)
W ogóle nie czuję świąt. Masakra jakaś. Nie wiem co gotować, piec. Nic nie wiem.
Zerwałam dziś kilka witek wierzby, może zdąży puścić listki do świąt?
Wsadziłam też do wazonu kilka gałązek jabłoni i lipy.
A na jemiole zauważyłam dziwną kuleczkę, białą, cóż to może być?
Wczoraj świętowaliśmy urodziny K. Podałam ciasto bardzo czekoladowe, bo BARDZO lubi ;) na gorzkiej czekoladzie z kawą - mniam :)
Przepis na ciasto:
4 jajka
szklanka mąki pszennej
szklanka cukru pudru
2 łyżki mocnej kawy rozpuszczalnej
170g masła
50g dobrej gorzkiej czekolady, min.70%kakao, kupuję w Lidlu
polewa:
250ml śmietany kremówki
50g dobrego gorzkiej czekolady, min. 70% kakao
Żółtka oddzielamy od białek i ucieramy z cukrem na puszystą masę.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
Do żółtek i cukru dodajemy miękkie masło, miksujemy aż będzie puszyste i kremowe.
Następnie dodajemy chłodną czekoladę i kawę (sypką, nie zaparzoną) na końcu mąkę i białka ubite na sztywną pianę.
Do pieca na 30 min, temp. 180st, pieczemy do tzw suchego patyczka.
Wyjmujemy, chłodzimy.
Polewa czy też krem ;)
śmietanę ubijamy, dodajemy rozpuszczoną czekoladę, delikatnie mieszamy i wykładamy na ciasto.
Chłodzimy i gotowe :)
Pyszne, kremowe, dzieci nie polubią bo gorzkawe ;)
Kupiłam kartki świąteczne, czas wysyłać!
Otrzymałam propozycję współpracy od portalu BEST LUNCH gdzie będą zamieszczane moje przepisy :) zgodziłam się, mam nadzieję, że pozyskam nowych czytelników i że będzie to nowe doświadczenie :)
W kominku ogień strzela, ciepełko a na dworze... sami wiecie..
lecę wypisywać kartki :)
Oby do wiosny!
Kama :)
właśnie zapomniałam zerwać gałązki z jabłonki i wiśni, one fajnie i szybko puszczają i pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że mi przypomniałaś o kartkach, przecież to już najwyższy czas. Przez tą zimę za oknem wszystko, człowiek nie czuje, że to już. Zwierzaki Konrada świetne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też świąt nie czuję... chyba przez ten śnieg...
OdpowiedzUsuńA ta biała kuleczka to owoc jemioły :-)
Z przepisu na pewno skorzystam... zaraz po świętach. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wtedy za oknem będzie porządna wiosna!
jemioła daje takie właśnie owoce - białe kuleczki:)
OdpowiedzUsuń---
gratuluje współpracy - jesteś idealną osobą do tego!!!
---
kartki w tym roku mam kupne z cepelii folklorystyczne - nie starczyło mi czasu na zrobienie własnych:)
---
a ja czuje święta - piekę dwa mazurki, ciasto marchewkowe i szarlotkę orzechową, chcę zrobić sałatkę z selera naciowego, pasztet, i jajeczka nadziewane...
Kamiś, jak Cię znam to wymyślisz coś PERFEKCYJNEGO!!! jesteś kuchenną wróżką przecież.
Ja przestanę do Ciebie zaglądać, słowo daję ... przez te smakowite ciasta.
OdpowiedzUsuńPięknie dziś, co?
Miłego weekendu i słonecznego i zielonej Palmowej Niedzieli życzę:))))
ja poszczę w poście - nie jem ciast i słodkości aż, jeszcze tydzień i dwa dni;) Ale też już kupiłam dwa razy "ostatnią tonę węgla" - masakra, budżet przekroczony;)
OdpowiedzUsuń