Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

sobota, 9 marca 2013

tulipany + maliny = ....... ;)

Wiosenka się zbliża WIELKIMI krokami :) chociaż w tv straszą zimą u nas jak na razie zielono, chociaż zimno bardzo. W nocy mróz , spory, bo do -8, ale ogólnie czuć wiosnę :)

Wczorajszy dzień na wariackich papierach, przygotowałam Dzień Kobiet w klasie Kini - dziewczynki zachwycone a chłopcy dumni ;) Kinia dostała prezent od kolegi, bransoletkę zrobioną z wycinanek ;) potem wyskoczyłam do ulubionej herbaciarni z Agą, pogadałyśmy, lubię te nasze spotkania, bardzo. Odebrałam dzieciaki ze szkoły, przedszkola i pojechaliśmy na urodziny do syna znajomych. Dzieciaki się wyszalały a ja chwilę odetchnęłam. Potem powitały nas, dziewczyny, kwiaty :)
Kocham tulipany!

Ostatnio kupiłam świetny sprzęt :) maszynkę do tarkowania sera. Długo jej szukałam i wreszcie dopadłam :) a dziś upiekłam PYSZNE CIASTO MALINOWE wyciągnęłam resztę malin z zamrażarki, ostatnie, niestety.. i tę właśnie maszynkę wykorzystałam do ścierania ciasta! Rewelka! Ręce mi opadały za każdym razem jak z tarką sterczałam nad blachą - ciężka robota ciachać tak zmrożone ciacho ;) teraz już luzik, raz dwa i zrobione :) macie taki sprzęt? :)

A ciasto... doskonałe!


Jeśli macie maliny, spróbujcie, rewelacja, okruszki malinowe.... ach do lata, do lata! :)

Witajcie nowi obserwatorzy, dzięki, że zaglądacie, wszyscy :)

Spokojnego weekendu życzę,
Kama.

I jeszcze te tulipany śliczne..


25 komentarzy:

  1. Kama właśnie zainwestowałam w taka machinę... Do orzechów jest idealna... nie myślałam co prawda o tarciu na niej ciasta, ale na pewno spróbuje... powiedz mi tylko czy miałaś bardzo mocno schłodzone to ciasto, takie z zamrażalnika?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pomyślałam o orzechach, świetny pomysł!
      A ciasto tak, porządnie zmrożone, doskonale się trze!
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. cudne tulipany! Moje też przede mną stoją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje jeszcze cieszą oko i tak ślicznie pachną.. ach!

      Usuń
  3. Ale pięknie tu u Ciebie.I nie powinnaś wklejać takich zdjęć o tej porze bo mi ślinka poleciała i będę musiała przeszukać szafki za czymś słodkim:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślinka cieknie od patrzenia a co mówić, jak na stole stoi takie ciasto? Ajjjj dieta poszła! Nie powiem gdzie ;) również pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Kusicielko!!!:)
    Wiosenne kwiaty do życia niezbędne. Ja se kupiłam dziś żonkile, a co?
    Buziole słoneczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, cudne te kwiecie.. gdzie tak wiosna???

      Usuń
  5. Jejku, kobieto :) ależ u Ciebie miło, domowo, optymistycznie, i jeszcze te smakołyki... ja w ciąży za każdym razem mam ślinotok... ;)

    I zawsze wychodzę stąd uśmiechnięta :))
    Serdecznie pozdrawiam, dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo! Od razu po takim komentarzu i mnie buzia się śmieje, dzięki! :)

      Usuń
  6. Ciacho na pewno pycha, chociaz wiesz, ze ja i maliny nie bardzo teges...:)
    Niezly patent rozpracowalas na to mrozone ciasto;)
    Pieknej niedzieli Wam zycze!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj maliny chrupią w tym cieście, oj chrupią ;) ale myślę, że z truskawkami będzie obłędne!

      Usuń
  7. ja właśnie wykorzystałam ostatni słoik soku malinowego, ehhh w tym roku zrobię więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój sok malinowy, ale z procentami już prawie znikł z butelek... ;) a dzieci głównie maliny wcinają mrożone lub w koktajlach, soku nie lubią ;)

      Usuń
    2. ooo ten z % to u mnie też znikł szybko :) co prawda były tylko 2 buteleczki, ale z koleżanką często mówiłyśmy: oj jak zimno trzeba się rozgrzać, żeby się nie przeziębić :D nie ważne, że za oknem była temp plusowa ;)

      Usuń
  8. Mniam...a ja na diecie:( Chociaż wzrok napasę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaaa.. ja też na diecie.. ale kawałeczek zjadłam! ;)

      Usuń
  9. Tulipany śliczne a ciacho ślinka leci :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda pysznie! :)
    Ja dwa dni temu dodałam ostatnie domowe maliny do drożdżówki, ale myślę, że te kupne również będą smakować w tym wykonaniu. :)
    Pozdrawiam,
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku, muszę wystrzegać się widoku takich zdjęć, chodzi mi o ciasta, bo coś boczki rosną od samego widoku; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maluśki kawałeczek nie zaszkodzi :)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  12. Ale to ciasto pięknie wygląda a ja ostatnio mam jakiś niedosyt cukru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie przez tę pogodę ;)
      Jedna rada: zrób coś słodkiego ;)

      Usuń