Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

piątek, 29 marca 2013

brrrrrrrrrrrrr Wiosna.. ha

Pada śnieg. Pada! 
Taki właśnie widok mamy za oknem. Istna zawierucha!
Śnieg, wiatr..dobrze, że nasze boćki nie przyleciały! Jezioro zamarznięte, tam, gdzie zeszło trochę śniegu krety kopią jak oszalałe, czyli wiosna idzie, tak? Tylko dokąd poszła... na pewno o nas zapomniała...

Trudno, musimy JESZCZE poczekać.

Świątecznie na blogach na które zaglądam :)
U nas też :) witki wierzbowe zdążyły wypuścić listki, wiszą na nich jajeczka - odrobinka wiosny jest :)
Działam w kuchni, nie przesadzam, by potem nie jeść przez tydzień świątecznych potraw ;) ciasta mam gotowe, jutro reszta. Święcenie jajeczek - nie pamiętam takich świąt, gdy szliśmy do kościoła w kozakach, czapach i kurtkach zimowych, a Wy? Owszem wiało chłodem, ale nie takim! brrrrrrrrrrrrrrr

Wysyłacie jeszcze pocztówki z życzeniami świątecznymi? Czy tylko esy, maile? My wysyłamy :)

W sąsiedniej wioseczce kolejny raz mieszkańcy postawili piękne dekoracje! Śliczne, prawda? :)
Czy u Was w dzień przed świętami, trudno kupić chleb? Na przykład w taką Wielką Sobotę jak jutro? Otóż u nas.. tak. Chciałam kupić jutro chleb w wiosce obok naszej, by nie jechać 20km do miasta tylko po chleb, zajeżdżam, pytam czy mogę, okazuje się, że nie :) była to godzina 11 i pani mówi, że zapisy już się skończyły! Zamawiają chleb w dwóch piekarniach, sąsiedniej oddalonej o 5km od sklepu i w Olszynie! To 100km od nas! Ha! W szoku jestem :) Więc na ten chleb z Olsztyna zapisy były do dziś do godz. 10 a na ten chleb z piekarni obok nas do środy hahaha zdębiałam. XXI wiek! Tak, czy nie? Masakra! Pojechałam do mieściny obok, jakieś 2 km od naszej chałupy, podpytać, może tam zamówię? Pan za ladą zrobił oczy jak 5zł i mówi, że nie muszę zamawiać, bo chleb będzie przez cały dzień świeży jaki tylko chcę :D odlot. Nie wiem jak ten maluśki sklepik funkcjonuje. Szkoda mi tych ludzi, bo my mamy ten komfort, że jesteśmy codziennie w WIĘKSZYM MIEŚCIE ;) ale Oni, niestety nie. I tak to mają szczęście jak kupią jaja czy właśnie chleb. Ból.
Tak więc mam nadzieję, że jutro chleb zakupię :D

Zrobiłam ostatnio makaron. Pychota! Robicie czasem?
Jajo, mąka i sól. Wyrabiamy ciasto, wałkujemy, zwijamy i siekamy cieniusieńkie paseczki. Gotujemy jakieś 7minut. Mniam!
Gdy ja piekłam ciasta i roladę z boczku, dziś, dzieci zrobiły dla mnie...

teatrzyk :)

Kinia nadal na antybiotyku, trzecim już. Zapalenie oskrzeli, chora krtań, tchawica.. ratujemy się inhalacjami i oklepywaniem pleców - dzięki Viola! :***** jest lepiej!!!
Nie pamiętam kiedy tak chorowała. Co za dziadostwo.

Peira myśli: "kiedy ten śnieg przestanie padać i będę mogła w końcu jeść maliny prosto z krzaka?" ;)
Dzięki za odwiedziny, jutro wpadnę z życzeniami!
Pozdrowienia,
Kama.

9 komentarzy:

  1. U nas dziś za oknem sypie śnieg ,wiosna sobie jaja robi!:)
    Z tym chlebem to jak z filmów typu "Alternatywy":)
    A dekoracje w sąsiedniej wsi super ,nigdy nie widziałam takich .
    Jak to dobrze mieć dzieci potrafią umilić czas:)Mój synek wyrywał się do pomocy ,ale jak to czterolatek tu wysypał tam rozsypał:))ale stwierdził przy tym " najważniejsza jest współpraca":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak, wiosna w tym roku bardzo dowcipna ;)
      Lubię takich pomocników w kuchni, wesoło jest wtedy, że hej!
      Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Wszystkiego dobrego dla Was na Święta! Mam kilka uwag:
    1. podawaaj Małej echinaceę w tableteczkach - nie zaszkodzi, a pomoże na bank!
    2. chleb u nas też na zapisy, choć piekarnia we wsi obok;) Ale my pieczemy sami, wczoraj upiekłam wielki bochen, zaraz go zabieram do rodziców;) - nie muszę dodawać,że trochę napoczęty;)
    3. u nas takie ozdoby robią na dożynki;) zajrzyj na mojego dożynkowego posta,jest tam ich więcej;)
    4. Masz wspaniałe te dzieciaki, całusy dla każdego z osobna;)
    5. A na końcu dla Ciebie! Kobieto o wielkim sercu, które przywraca wiarę w ludzi!!!
    Wesołego Alleluja!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za życzenia!
      1. Dzięki za propozycje, poczytam, pewnie zakupię ;)
      2. Na razie nie piekę własnego chleba, zakwas zdechł, próbowałam zrobić kolejny raz i coś śmierdział :/
      3. U nas nie tylko w dożynki, mamy takie cuda co 2-3 miesiące :)
      4. Wycałowane!
      5. Dzięki za dobre słowo..
      Wesołego!

      Usuń
  3. Przede wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia Kindze życzę!
    Chleba u nas w wiejskim sklepiku też się bez zamówienia nie kupi. Na szczęście od kiedy tu się przeprowadziłam co dziennie przyjeżdża do wioski objazdowa piekarnia (znaczy samochód z piekarni). Można u nich kupić wszystko czego dusza zapragnie i nawet tort zamówić :) Więc problemu z kupnem chleba nie mamy, no chyba, że całkiem drogę dojazdową zasypie. Kartki staram się zawsze wysyłać, ale szczerze mówiąc tego roku zdążyłam tylko dlatego, że weszłam do Ciebie na blogi i mi przypomniałaś. Na zaś życzę wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinia już lepiej dzięki!
      Szczęście mamy, że mieszkamy między wioską, gdzie chleba brak a miasteczkiem, gdzie bez problemu można go kupić ;)

      Usuń
  4. U nas jest chleb i piekarnia ale ja mam pseudo wieś, a makaron swojski mamy co niedziele, moja mam nie toleruje innego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makaron swojski pyszny, ale idzie w bioderka ;) więc ja raczej ten z pełnego zboża preferuję lub robię z otrębów owsianych :)

      Usuń
  5. o rany... jak zobaczyłam zdjęcie makaronu to się cofnęłam w czasie do dzieciństwa kiedy babcia kroiła w cienkie paseczki zwinięte w rulon ciasto makaronowe... podjadałam nawet surowy hehe a rosołkiem babcinym tłuściutkim był najlepszy :] rozmarzyłam się...

    OdpowiedzUsuń