Dla nas też, o dziwo nawet dzieciaki podjadają :)
Same robią czekoladowe kuleczki, obtaczają w orzechach i czary mary, nie ma ;)
Pyszne!
Składniki:
200ml śmietany kremówki 30%
200g czekolady gorzkiej
100g orzechów laskowych
1 łyżeczka masła
szczypta soli
Śmietanę podgrzewamy w garnuszku, uważamy, by się nie zagotowała.
Wrzucamy połamaną czekoladę, masło, sól, mieszamy, aż wszystko ładnie się połączy. Sól wzmacnia smak czekolady, uwierzcie, dzięki niej jest jeszcze bardziej czekoladowa :)
Studzimy. Wkładamy do lodówki, najlepiej na noc.
Wyjdzie nam fajna gęsta masa.
Łyżeczką nabieramy czekoladę, formujemy kuleczki o obtaczamy w zmielonych orzechach.
Orzechy wcześniej prażymy w piekarniku (na blaszce z papierem do pieczenia, temp. 150stopni, 10min, mieszamy, by się nie przypaliły) lub na patelni, często mieszamy wtedy, tak podpiekamy też z 10minut. Uprażone orzeszki studzimy, zdejmujemy z nich skórkę, mielimy (blenderem lub siekamy drobno).
Rozpływają się w ustach.. mmmmmmmmmmmmm ;)
Smacznego!
Domowe trufelki to musi być coś ! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńZ kokosem tez by były pyszne .... :-)))
ejjj no chyba Cię odlubię ;) to ja tu od dwa tygodnie katuję siebie i M na diecie trzydeczili;) aTy tu tak pysznie piszesz ;(
OdpowiedzUsuńA ja ide sobie poszperac u Ciebie w daniach glownych, bo szukam pomyslu na obiad, a w mojej pustej ostatnio glowie nic sie nie dzieje...:)
OdpowiedzUsuńO jeżuniu! Wcale się nie dziwie, że dzieciakom smakuje! :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam gorzką czekoladę! :))
mmm uwielbiam gorzka czekolade ;p
OdpowiedzUsuńchętnie bym się wprosiła do Ciebie na te pyszności:))
OdpowiedzUsuńTaka porcja trufelków poszłaby u nas na raz, dlatego muszę robić bardziej objętościowe, z dodatkiem zmielonych herbatników, w wersji dla dorosłych to jeszcze słowackiego rumu sporo wleję, pachną wtedy zacnie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń