Wczoraj przygotowaliśmy na kolację danie kociołkowe. Zarzuciliśmy boczek, karkówkę, kapustę, buraczki, bakłażana, cebulkę, białą kiełbaskę, ojjjjj pyszne to było!!! Odwiedzili nas przyjaciele, kosztowaliśmy winka, Renia doniosła pomidorki faszerowane serem białym i szczypiorkiem oraz przepyszną fasolkę szparagową świetnie spędziliśmy czas. A gdy nadeszła noc.... wskoczyliśmy do jeziorka, Renia ograbiła nas z kostiumów kąpielowych i tak to zażywaliśmy nocnej kąpieli toples :))) już dawno tak się nie uśmiałam :)))
Serdecznie pozdrawiam!
Cudne zdjecia, az buzia mi sie usmiechnela :))
OdpowiedzUsuńKinia jaka sliczna! Nogi to ma po Tobie Kamila, dluugie i piekne!! :)
Wszyscy radosni ;) Lubie TO :)
Gorace pozdrowienia dla Wszystkich!
Ale tam macie radosnie! Same usmiechniete buzie, ktore gdy sie na nie patrzy prowokuja do usmiechu:))) Pyszne jedzonko, cudowne otoczenie, czego Wam wiecej potrzeba do szczescia?;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam slonecznie!:*
czyli u Was jak na wakacjach ;)))
OdpowiedzUsuńA tą bibułą to jak się farbuje włosy?
Same smakowitości, miło patrzeć, jak cieszycie się życiem, sobą, latem; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBasiu, bibułkę tniesz na cienkie paski, nakładasz na pasma włosów i moczysz :) bombowo wychodzi ;) Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam kobitki :)
OdpowiedzUsuńdobre, potestuję na Wiktorii ;)
Usuń