Sezon grzybowy w pełni, wpadły mi do miseczki maślaczki, więc od razu widziałam je uduszone na masełku z cebulką, koperkiem i śmietanką ;) do tego mięciutka pierś z kurczaka, wcześniej grillowana, makaron penne i obiad gotowy :)
Składniki:
pół piersi z kurczaka
pół kg maślaków
2 cebule
200g makaronu penne
3 łyżki śmietany
sól, pieprz, jałowiec, koperek, liść laurowy, gałka muszkatołowa
Mięso kroimy w paski, doprawiamy solą, pieprzem, obsmażamy na złoto na patelni grillowej bez tłuszczu.
Maślaczki czyścimy, myjemy.
Cebulkę kroimy w paski, dusimy na masełku, wrzucamy grzybki, podlewamy wodą, by aż po sam wierzch (robiłam wszystko w woku), solimy, pieprzymy, dodajemy koperek, 4 ziarna jałowca, liść laurowy, ziele angielskie. Dusimy ok 30 minut. Na koniec dodajemy mięsko, gotujemy tak na maluśkim ogniu ok 10 minut, zaprawiamy śmietanką.
Podajemy z ugotowanym makaronem.
Pychota!
wspaniałe smaki ...zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę pysznie. :)
OdpowiedzUsuńMam zaległości i dopiero teraz widzę, że zmieniłaś charakter tego bloga. Czy mogę też odwiedzać Twój nowy blog? :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle...Nuuudaaa...Smacznie i smacznie, i smacznie :)
OdpowiedzUsuńBuziole!
mniam :)
OdpowiedzUsuńJa Ci powiem ,że Ty sadystką jesteś ;p Znęcasz się nade mną tymi pysznościami ;) Już czuję ten zapach a ogórki swojskie?
OdpowiedzUsuńTak, tak, ogórki swojskie z butelki ;)
Usuńgrzybków to mi się chce ;-)
OdpowiedzUsuńno to mi narobiłaś smaku, ech... i jak tu nie zwariować:)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńPo co mi to bylo? Wiedzilam, ze nie powinnam tu zagladac, wiedzialam!:)
OdpowiedzUsuńAle wypas...:o