Nareszcie weekend!
Ciasto gotowe. Metrowiec :)
Przepis od pani Dorotki ze strony Moje Wypieki
Jasne ciasto wyszło super, ale ciemne jak dla mnie za niskie i pękło :/
Nic to, przełożyłam kremem, oblałam czekoladą, zobaczymy jutro :)
Kinia złapała dziwny kaszel. Do tego bóle brzucha, gorączka. Dwa dni nie była w szkole. Byłyśmy dziś u lekarza, na szczęście osłuchowo czysto, dostała syrop.
Poza tym... zadzwoniłam do Ośrodka Adopcyjnego. Spać nie mogłam... pani psycholog mnie uspokoiła.
Nic nie będzie się działo przeciwko dzieciom. Jeśli nie spodobają im się nowi rodzice do adopcji nie dojdzie. Oczywiście z naszego punktu widzenia, również ośrodka i PCPR-u to dla nich to mega szansa.. ale jeśli tak jak wspomniałam nie zaiskrzy, nikt na siłę nie będzie dzieci umieszczał w nowej rodzinie. Teraz czekamy na informacje z agencji, która zainteresowała się dziećmi, potem potencjalni rodzice przylecą na weekend zapoznać się z dziećmi a dopiero potem dzieciaki poleciałyby do nich na 2-3 tygodnie. Mamy czas. A ten pokaże co będzie dalej. Staram się nie myśleć... ale raczej się nie da. Jakoś to będzie, nie? Tak czy owak będzie dobrze :) my damy radę, tyle przetrwaliśmy, że wiem, że nam się uda.
Wyskoczyłam też dziś do fryzjera, zdecydowałam, że zapuszczam włosy ;) zobaczymy jak mi pójdzie, pewnie nie wytrzymam i zetnę ;)
Witam serdecznie nowych oficjalnych obserwatorów, pozdrawiam Was wszystkich gorąco i życzę udanego weekendu!
Mam zamiar się lenić a Wy? :D
Buźka,
Kama :)
ja też mam ochotę na lenistwo po ciężkim tygodniu, a metrowiec to ulubione ciasto z dzieciństwa - wieki nie jadłam!
OdpowiedzUsuńI ja właśnie dziś będę się lenić!
UsuńA co :)
zapraszam po odbiór wyrożnienia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ledwo znalazłam ;)
UsuńNajważniejsze dobro dzieci, będzie dobrze, poradzicie sobie. O lenieniu się mogę dzisiaj pomarzyć, dzisiaj zjeżdżają goście więc jeszcze sporo roboty przede mną, tak, że Tobie lenienia zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie goście za tydzień, więc Ty się polenisz a ja będę kucharzyć ;) udanej imprezki!
Usuńdzięki :)
Usuńa ja muszę schudnąć. przestałam jeść słodycze, zobaczymy.
OdpowiedzUsuńa dzieci...to czekanie jest takie...długie, człowiek mysli i myśli. miłego wieczoru:)
Oj i ja obrastam w tłuszczyk na zimę :D ale zrzucimy, prawda? ;)
UsuńOby szansa okazała się warta uwagi!
OdpowiedzUsuńCzas pokaże. Nie ma co się martwić na zapas..
Usuńmetrowiec myyyy pycha moja mamcia zawsze taki piekła co 3 tydzień :)))wylizywałam tą cudowną o smaku lodów masę ( wtedy tak mi się kojarzyła):))
OdpowiedzUsuń