Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

wtorek, 1 maja 2012

maj!

Co za dzień! Pogoda cudowna, żar już tak nie lał się z nieba, ale słonko nie odstępowało ani na krok :) błękit nieba i ta zieleń... w oczach wszystko budzi się do życia, bosko! Po prostu bosko!

Oczywiście od rana już byliśmy na dworze. Śniadanko na świeżym powietrzu, grzechem byłoby nie skorzystać z takiej okazji! Jakoś nie chce się jeść w domu :) inaczej smakuje ;)

Wczoraj posadziłam z koleżanką ziemniaki. Szybko nam poszło, 2 godziny i po robocie. Wyszło 12 rządków po 12 m :) pięknie się prezentuje to kartoflane poletko :)

Wysadziłam dziś arbuzy do ogródka warzywnego. Każdy w odległości 100cm. Pikowałam pomidorki, Malinowe, te które rosną w domu - nie które są już tak duże! Śliczne! Mają zawiązki kwiatów :) Posadziłam też dziś do gruntu wcześniej wysiane Lwie Paszcze, mój pomocnik - K. przesadzał dzielnie kwiaty - pięknie mu szło, więc się nie wtrącałam :) cieszę się, że zaraża się stopniowo "zieleniną" :) nie to, że nie lubi, nie, ale nie przepadał wcześniej za sadzeniem roślin - wolał patrzeć :)

Jedliśmy sobie obiad na dworze, tak się przyglądamy naszej drewutni (sami postawiliśmy 2 lata temu, mój tato jeszcze nam pomagał. K. narysował projekt, szykował drzewo, budował, ja malowałam i pomagałam przy układaniu dachówki). Wokół niej mamy nie zagospodarowany teren.. stoi domek dla Murarek i tak to wpadliśmy na pomysł, by zrobić tam skalniak :) po obiadku kawka.. a potem do roboty :))) K. wyłożył worki, by chwasty się nie przebijały, obłożyliśmy kamieniami a reszta jutro.. bo już dziś wystarczy. Padamy :) zmęczeni.. ale to takie przyjemne zmęczenie :) wieczorkiem jeszcze podlewanie kwiatów - bardzo to lubię, czy to z konewki czy ze spryskiwacza...

Kasztany pięknie zazieleniły się nad jeziorkiem, pąki kwiatowe już prawie rozwinięte.. u mnie wisienka kwitnie (będzie boska wiśnióweczka), 3 jabłonki również kwitną, śliwka a i winogrona się przyjęły z czego ogromnie się cieszę! Rododendron też się zadomowił, pąki kwiatowe lada dzień rozkwitną, nowe też pięknie się rozwijają :) po prostu żyć nie umierać! Ścięłam też dziś ogromniastą michę szczawiu :) coś mi go podjada... muszę zerknąć na forum co to może być.. przebrałam, na zupę starczy - jutro szczawiowa z jajcem :) ach aż ślinka leci na samą myśl :)))

Wrzucam kilka fotek, pozdrawiam cieplutko i cieszmy się z tego, że nareszcie przyszedł maj!

Tulipanki - rosną na skalniaczku, napatrzeć się na nie mogę..


te rosną przy domku :)


Malinowe pomidorki :)


arbuziątka :)


K. przesadza kwiatki :)


winogrona
wisienka
nowy skalniak :)

i na koniec pomidorki, mają już prawie 2 miesiące a pachną cudownie :)

dobrej nocy :)

2 komentarze:

  1. Ale szalejecie na tym waszym rancho! :))) Fajny pomysl z tym skalniakiem przy drewutni;) Pozdrowionka! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale zapach musi być przy tym drzewie...drewutnia miodzio:))

    OdpowiedzUsuń