A to jabłka z bakaliami w środku, otulone w przepyszne, delikatne i bardzo kruche ciasto.
Jabłka królują na potęgę jesienią, więc koniecznie trzeba spróbować w takiej właśnie wersji.
Ja na pewno zrobię jeszcze nie raz :)
Najlepsze lekko przestygnięte, podane z gałką lodów waniliowych.
Pychota!
Inspiracja: Mała Cukierenka
Składniki:
200g mąki pszennej
100g cukru
15g cukru waniliowego
150g schłodzonego masła
1 żółtko
1 białko
5-6 jabłek
1 garść poszatkowanych, ulubionych bakalii, dodałam żurawinę, orzechy włoskie, płatki migdałowe
3 łyżeczki miodu
Mąkę należy przesiać, dodać cukier, masło (najlepiej starkowane), żółtko.
Szybko zagniatamy ciasto. Dzielimy na tyle części ile mamy jabłek. Mały kawałeczek zostawiamy, by zrobić listki do dekoracji.
Jabłka obieramy, wykrawamy środki. Do każdego jabłka wkładamy bakalie i trochę miodu.
Każdy kawałek ciasta należy rozwałkować i dokładnie oblepić nim jabłka.
Białko jajka lekko roztrzepujemy i smarujemy nim dokładnie kulki z ciasta.
Wykładamy na blachę do pieczenia (wyłożoną papierem do pieczenia).
Pieczemy 20-25 minut w temperaturze 200 stopni.
Nie wyjmujmy od razu, niech chwilkę ostygną.
Można dodatkowo obsypać deser cukrem pudrem wymieszanym z cynamonem.
Do tego lody, kawka...
delektujcie się! :)