Rano zakupy. Spokojne, bez pośpiechu, mogłam poczytać dokładnie cóż dany produkt mieści w sobie (co wręcz uwielbiam), nikt mnie nie poganiał tekstami:
już?
idziemy?
wszystko kupiłaś?
ile jeszcze będę musiał tu stać? haha
nie znam faceta, który lubi zakupy. Podobno już w dawnych czasach kobiety zbierając na przykład w lasach jagody czy maliny dokładnie oglądały każdy owoc, kilka razy wracały w to samo miejsce, bo "może tam będą ładniejsze" , wybierały najlepsze okazy.. a faceci? Szli na polowanie, strzelali co się da i w porządku. Tak raczej jest do teraz. Przynajmniej mój mąż jak ma kupić coś do ubrania, wchodzi do sklepu i kupuje, nie chodzi i nie szuka :) no i nie cierpi zakupów!
Wróciłam więc do domku i DO GARÓW!
Na pierwszy ogień poszła rybka. Dorsz. Część zawitała na obiad a reszta wylądowała w cebulce i sosie pomidorowym.
Rybkę usmażyłam na oleju w jajku i mące
potem 3 cebule skroiłam, rzuciłam na olej, dusiłam aż była bardzo mięciutka, dodałam koncentrat pomidorowy, 3 łyżki, sól, pieprz i gotowe!
Między rybką a obiadkiem, upiekłam boczek i zakręciłam karpatkę. Drugi weekend z rzędu robię to ciacho, nie przejedliśmy się jeszcze, ciekawe kiedy się znudzi?
Na koniec sałatka z brokułem, pomidorkiem, jajkiem, sosem czosnkowym i koperkiem!
Zielonego przystojniaka umyłam w osolonej wodzie i ugotowałam na parze.
3 jajka na twardo i 2 pomidorki skroiłam.
Oblałam sosem czosnkowym:
szklanka nie dawno odkrytego przeze mnie serka naturalnego firmy Maluta "Miss Talia" - cudo, bez tłuszczu, cukru, delikatny i pyszny (rewelacyjny do kruchego ciasta i do Lwich Paszcz) 2 ząbki czosnku, drobno posiekany, sól, pieprz, łyżka majonezu i 2 szczypty chilli.
Na wierzch obsypałam koperkiem....
po sosie czosnkowym - musowo malinówka :)
własnej roboty oczywiście,
ze swoich malin
oj rozgrzewa w te listopadowe chłodne, deszczowe i wietrzne wieczory...
jak to mawia Jolcia:
malinówka z miękkich dróg wymiata!
No i ma rację :)
A jutro schab pieczony w porach :) Mięsko od rana kąpie się w zalewie... zobaczymy jak to smakuje :)
Kiedy ty to wszystko robisz,czy Twoja doba ma 48 h ??? Sałatka z brokuł =pychota robię taką , i wszystkim smakuje :)
OdpowiedzUsuńWstawiłam łóżko do kuchni haha oj Edi, uczę się od Ciebie jak gospodarować czasem, Ty i tak jesteś lepsza :**
OdpowiedzUsuń