Noc Sylwestrowa wesoła, taneczna, głośna - muzyka grała na full, towarzyszyła nam orkiestra na żywo!
Dwoje najstarszych dzieci dotrwało do 24 - udało się ;) młodsze padły przed 22 :) sztuczne ognie K. zaczął odpalać już od 17, bo dzieciaki nie mogły się doczekać ;) o 24 wystrzelił armatę z 25 strzałów, było pięknie! Potem podziwialiśmy kolorowe cuda w wiosce na przeciwko jeziora, jak co roku, nie zawiedli :)
A my na spokojnie, sami, pogadaliśmy, potańczyliśmy. Na stole po raz pierwszy pyszna sałatka z warzyw i ryżu, zapiekane ziemniaczki, kiełbaski w cieście francuskim opiekane w sezamie, papryczki faszerowane twarożkiem i innymi pysznościami.. smacznie było :))) przepisy zapożyczyłam od Smacznej Pyzy - idealne na imprezę!
Pyszna sałatka! Zwie się "imprezową" i doskonale ta nazwa do niej pasuje :)
Brokuł, ryż, cebulka czerwona, papryczka, ogórek kiszony i pierś kurczaka.
Mniam!
Brokuła blanszujemy.
Cebulkę czerwoną kroimy w kosteczkę, zalewamy sokiem z połowy cytryny i dodajemy pół łyżeczki cukru, mieszamy i niech się marynuje :)
Paprykę kroimy w kosteczkę, tak samo 3-4 ogórki kiszone. Odkładamy na ręcznik papierowy by odsączył się sok.
Ryż gotujemy. W przepisie jest, że 1,5 szklanki ryżu gotujemy w 2,5 szklankach wody, dodajemy pół łyżeczki soli i łyżeczkę kurkumy. Mój się niestety za bardzo rozgotował, dodawałam więcej wody, a ryż "brał i brał" - w sumie to nic, bo i tak w sałatce nie było czuć, ale następnym razem ugotuję tak jak robię zwykle, czyli również na sypko, tylko w większej ilości wody :)
Pierś kurczaka kroimy w kosteczkę, marynujemy ulubioną przyprawą, ja dałam curry, potem smażymy na chrupko. Studzimy.
Wykładamy do miski, najlepiej szklanej, bo wygląda wtedy bosko! Na górze brokuł :) Przykrywamy misę folią spożywczą i niech tak postoi godzinkę w lodówce.
Sos. Zależy jaki lubicie. Ja zrobiłam czosnkowo koperkowy.
4 łyżki jogurtu naturalnego
2 łyżki majonezu
3 ząbki czosnku
świeży koperek
sól pieprz
Sos musi "posiedzieć" w lodówce, by się "przeżarł" ;)
Nie polałam sałatki od razu sosem. Jak radzi p. Iza, sos stawiamy w dzbanku i każdy, jak woli, kosztuje ile chce ;) można i bez ;)
Ziemniaczki zapiekane to kolejna propozycja ;) prawda jest taka, że nie próbowaliśmy ich w noc sylwestrową, tylko wczoraj :)
Ziemniaki gotujemy w skórkach. Gdy ostygną kroimy na połowę, wydrążamy środek, przekładamy do misy. Rozdrabniamy widelcem, dodajemy ser żółty starty na malutkich oczkach, mieszamy. Dodajemy 3-4 łyżki ketchupu, papryczkę słodką, sól, pieprz i gotowe :) zapiekamy ok 30 minut :)
a kiełbaski we francuzie... to dopiero!
Ciasto kroimy w paseczki i zawijamy kiełbaski. Potem jajeczko mieszamy z 2 łyżkami słodkiej śmietanki i panierujemy. Na koniec obtaczamy w sezamie. Zapiekamy... boskie!
i z propozycji na imprezkę jeszcze "Łódeczki z papryczki", faszerowane, takie co to bierzemy w rękę i chrupiemy :)
Paprykę czyścimy, kroimy na ćwiartki.
Farsz:
10dag twarożku, rozdrabniamy widelcem
2-3 ogórki korniszony, kroimy w kosteczkę, odkładamy na ręcznik papierowy by odsączyć sok, nie rozrzedzi nam się wtedy farsz.
paprykę kroimy w kosteczkę, również odsączamy
pół cebulki również kroimy w kosteczkę
wszystko razem mieszamy, dodajemy koperek świeży, majonez, jogurt naturalny, sól, pieprz.
Układamy na ćwiartkach papryczki i gotowe :)
Nie czuję jakiegoś żalu, żem starsza o rok.
Nie robię żadnych postanowień typu, że schudnę, że będę biegać codziennie, czy spędzać więcej czasu z dziećmi... co ma być to będzie. Chciałabym tylko, by w tym roku było spokojniej, by nikt nie przeszkadzał nam spokojnie żyć, bo Ci co są z nami blisko, wiedzą, że zeszły rok obfitował z wiele niespodzianek, niestety przykrych. Mam nadzieję, że będzie lepiej. Niech zadziała zasada, że jak my nie szkodzimy innym niech Oni również nam nie szkodzą, ok? :)
To jeszcze raz wszystkiego co najlepsze!
Pozdrawiam,
Kama :)
Kochana Kamo, dziękuję za Twój optymizm(udziela mi się), życzę by Twoje marzenia, spełniły się w 100%!!!
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają :))) trzeba być tylko cierpliwym i wierzyć, że się spełnią :)))
Usuńi nawzajem :)!! menu mieliście przednie! a Kondzio zapowiada się na rockowego perkusistę :)
OdpowiedzUsuńps.te kiełbaski w cieście znam pod nazwą "kutasiki";))
Kondzio chwyta nie tylko za bębny, również za flet ;) a i śpiewanie solo świetnie mu idzie, musi mieć tylko dzień by zaśpiewać ;)
Usuń"kutasiki" powiadasz :D coś w tym jest :)))
Życzę aby w tym Nowym Roku spełniło się wszystko o czym marzysz.
OdpowiedzUsuńJedzonko wygląda przepysznie.
Pozdrawiam
ech Ty moja kopalnio pomysłów kulinarnych!
OdpowiedzUsuńwszystko sobie skrzętnie zapisałam i koniecznie w styczniu do wypróbowania:)
ja też nie robię postanowień. będzie co ma być a tak jak jest teraz, jest dobrze.
byle by głupota nie zarażała.
a dobro czynione wracało czasem choć na chwilę:)
Ale wypasny jadlospis! Musze wyprobowac te sezamowa panierke do parowkowych paluszkow;) Mniammm...
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wszystkiego dobrego na caly 2013 i wiele, wiele nastepnychh lat!:*