Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

sobota, 29 czerwca 2013

WAKACJE!

Po długim roku szkolnym mamy wreszcie upragnione wakacje!

Pakujemy się i jedziemy!
Nie możemy się doczekać i odliczamy godzinki ;)

Oby nie lało ;)

Pa!

wtorek, 25 czerwca 2013

pada deszczyk, pada

Pada sobie deszczyk, wszystko pięknie rośnie a my dalej wcinamy truskawki. Ale jak nie jeść jak takie piękne, soczyste, słodziutkie! I eko! Uzbierałam dziś wielką 7,5 litrową michę :) wcinamy więc :)



Deszcz podlewa, wszystko rośnie pięknie, patrzcie:
cukinie, te na piasku ;)


Tak kwitnie arbuz :)
Lilie wreszcie pokazały swoje piękno :)


Pomidorki tfu tfu są ogromniaste! Zdrowe, pędy grube, krzaki wysokie :)

Jabłka rosną. Przerzedzamy w tym roku. Zostawiamy spore odstępy między owocami, by były dorodniejsze. Zobaczymy.
Składnik główny na malinówkę dojrzewa ;)
Ziemniaczki też tfu tfu jakieś takie duże i stonki nie widać (?)
Truskawki na tarasie chwyta chyba każdy ;)
Kitka znalazła sobie świetną miejscówkę na spanie ;)
Coś chce zeżreć moje canny!

TUPAJO! Ty znasz się na tych wszystkich robalach, cóż tak dziwnie wygryzło liść?

 - mamo, mamo! - woła Konrad
- słucham?
- wiesz, Oskar w przedszkolu mówi do mnie: powiedz SŁOŃCE
- i co, powiedziałeś?
- tak! a On wtedy: Twoja mama, ma cycki gorące!

Miny nie muszę Wam opisywać ;)

Dzięki za odwiedziny!
Pozdrowienia!

niedziela, 23 czerwca 2013

ach ta tarta!

Dobry wieczór!
Jak się macie? :)
U nas w porządku! Cieplutko, słodziutko, fajnie :)

Truskawki  nadal rządzą naszym podniebieniem :)
Na deser ciacho z truskawkami i galaretką no i tarta. Krem to tym razem śmietana i mascarpone i wiórki z czekolady... pyszka! Spód do tarty z TEGO PRZEPISU a krem:
250g serka mascarpone
500ml śmietany kremówki
owoce, wiórki gorzkiej czekolady
śmietankę ubijamy, dodajemy serek i dokładnie mieszamy drewnianą łyżką. Wykładamy na ostudzone ciasto, układamy owoce, sypiemy czekoladę, chłodzimy ok pół godzinki i gotowe :)
Mniam!
Tym razem zrobiłam w nowej formie do tarty, tyle, że z wyjmowanym dnem. Rewelka!

Trudno skończyć na jednym kawałku... a kurde, tam w lodówce jeszcze ociupinka się ostała...

Ostatnio nie mam kiedy pisać, spędzanie czasu na dworze wygrywa z kompem i tv :)

Kinia wzdycha i mówi: to był weekend! Jestem taka zmęczona :)
Zmęczona, opalona, szczęśliwa. Nic więcej nie trzeba :)

Pogoda pozwoliła nam wczoraj cały dzień spędzić nad wodą. Młody pojechał do dziadków, Młoda została z nami i pomagała mi dzielnie w pracach domowych. Jak sobota, wiadomo, pranie, obiad, ciacha ;) to ostatnie, mam wrażenie, ważniejsze od obiadu haha a jak już wszystko zrobiłyśmy zajęłyśmy miejscówkę nad jeziorem. Ja z książką na leżaczku, Młoda w wodzie. Nie da się wyciągnąć jej z wody. Nurkuje, pływa, jest zafascynowana wodą. Zwodowaliśmy motorówkę i sru na jezioro :) skakała w kapoku z tatem do wody (ja nie, boję się straszliwie), jak to powiedziała Młoda: "szkoda mamo, że nie jesteś odważna" :) za to Oni mieli frajdę. Ja tam wolę opalanko :) potem Młoda wzięła na pokład kumpla, my jego mamę i dalej na środek jeziorka i tam już skakali razem :) widać było trochę strachu w oczach, ale ciekawość chyba silniejsza :) A dziś pojechaliśmy na spływ kajakiem po Krutyni. Bajka! Jak już raz się tam pojedzie, wraca się. Jest cudnie! I ta ciszaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :) złapał nas w połowie deszcz i musieliśmy spłynąć, głównie ze względu na dzieci. Ale i tak było super! A woda cieplusia i tak przejrzysta! A kaczuszki jak zwykle słodziutkie! Ryb masa! Cudaśnie :)

Od dziś można znaleźć przepisy w moim wykonaniu na BESTLUNCH :)

Dobrego tygodnia Wam życzę, dzięki za odwiedziny!
Doskonale, że w piątek koniec roku szkolnego i laba, laba, laba!
Pozdrowienia!

niedziela, 16 czerwca 2013

kolorowo i truskawkowo :)

Witajcie!

Kurcze, ale odpoczęliśmy w ten weekend!
Słodkie lenistwo, opalanie, kąpiel w jeziorku i pyszne ciacha na deser :)

Nadal zajadamy się truskaweczkami. Zbieramy ok 1,5 kg dziennie z naszego ogródka!
Mniamuśne! Słodziutkie, soczyste, pyszne!


Te z kremem robiłam w zeszłym roku.
Przepis znajdziecie TUTAJ troszkę je zmodyfikowałam, do kremu dałam sporo posiekanych truskawek :)

A drugie na bazie BABECZKI Kondzio ją uwielbia ;) na to dałam truskawki i galaretkę :)
Jadł i nic nie mówił, znaczy PYSZKA! :)

Pogoda dopisuje nam ostatnio :) ciepełko.... rany, nauczyłam się doceniać takie chwile, po tej długiej zimie.... brrrrrrrr staram się każdą wolną chwilę spędzać z dziećmi na dworze.

A folii rośnie!

Są już pierwsze pomidorki!
To Krakusy :)

A to koktajlowe :)
Wszystko rośnie strasznie szybko, arbuzy chyba najszybciej :)
A tuż przy arbuzach rośnie pomidor :) nie wiem o co kaman, nie wysadzałam go tam, jakoś w tym roku wyrastają rośliny nie tam gdzie trzeba ;) cukinia na piasku, pomidor z arbuzem :D trzeźwa byłam jak sadziłam, więc o co chodzi? ;) pomidor to ten z prawej :)

Moje lilie i w tym roku szaleją z pąkami! Na jednym pędzie jest 12 kwiatów! To będzie widok jak zakwitną :)
A tak wyglądały w zeszłym roku

Róże nam pięknie rozkwitły, a jak pachną! Lawenda też kwitnie, pierwszy raz :)

Dzięki za odwiedziny, witajcie nowi Obserwatorzy, miło mi, że zostaliście na dłużej :)

Jeszcze 2 tygodnie i jedziemy na urlop! Odliczamy dni! :)

Dobrego tygodnia Wam życzę, oby raz dwa zleciał i znowu weekend :)

Pozdrowienia :)

wtorek, 11 czerwca 2013

pierożki z truskawkami ad 2013

Czy już w tym roku lepiliście pierożki z truskawkami?

Ja dziś działałam :)

Wyszły pyszne!!!


Przepis TUTAJ klik klik :)

Zamówienie mam na jutro również :D
Pogoda dopisuje, więc w naszym ogródku truskaweczki dojrzewają wspaniale! A jakie są smaczne :)

Jak to mówią moje dzieciaki: po prostu PYSZKA!


Ślę Wam dużo słonka i ciepełka!

Pozdrowienia!

sobota, 8 czerwca 2013

kajakiem po jeziorze, a na deser pyszna tarta!

Tak... kajaczek i siu.....
niby małe to jeziorko nasze, ale...raj dla nas..






a na deser dziś..

pierwsza w tym roku tarta z owocami :)
jagoda i poziomki nasze, truskawki kupne, ale nie długo będą nasze :)




przepis jutro :)

Mam nadzieję, że WYPOCZYWACIE!

Pozdrowienia!

Przepis na tartę:

100g zimnego masła
1,5 szklanki mąki pszennej
1 jajo
3 łyżki cukru pudru

Masło, mąkę, cukier puder siekamy, dokładnie mieszamy palcami, tak by z ciasta zrobiły się maleńkie kuleczki, coś jak gruby piasek ;) potem dodajemy jajo i ugniatamy ciacho.

Zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na 30minut.

Po tym czasie, ciasto należy wyłożyć do formy grubo wysmarowanej masłem (najlepsza jest forma do tarty z wyjmowanym dnem). Ciasto możemy rozwałkować na placek o grubości 3mm, wykładamy wtedy do formy, obcinamy brzegi, ale również świetnie wychodzi, gdy zwyczajnie wyłożymy je rękoma i dokładnie rozmieścimy w każdy kącik blaszki :) Dokładnie nakłuwamy widelcem i takie ciasto ponownie wkładamy do lodówki na 30minut.

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Ciasto przykrywamy papierem do pieczenia, obciążamy, by nie wyrosło (czy to kulkami ceramicznymi, czy to zwykłym spodem od tortownicy) i pieczemy 12 minut. Następnie zdejmujemy papier, obciążenie i jeszcze dopiekamy przez 8 minut by się zarumieniło.

Pozostawiamy do wystygnięcia.

Szykujemy krem. Robimy oczywiście ulubiony ;) u nas była to:
śmietana kremówka 36% 500ml
galaretka truskawkowa
śmietanę ubiłam, dodałam tężejącą galaretkę i gotowe.

Na wierzch układamy świeże owoce :)