wtorek, 15 stycznia 2013

TARTE TATIN.

Taka tam tarta?
Nie!
Zrobiłam na kolację, bo ciasto francuskie zalegało, kusiło (a ja przecież NIE MOGĘ!), więc podtuczyłam K. ;) do tego boczek, ziemniaki, rozmaryn, tymianek.... jak to pięknie pachnie! Nie wiem jak smakuje, ale ten, który próbował, mówi, że pycha i baaaaaaaaaaardzo sycące :)

Przepis ściągnęłam od Pani Basi nr 1 w polskiej edycji Master Chef :)

Robi się raz, dwa a znika z talerza... w moment :)

Spróbujcie, warto!

4 komentarze:

  1. Wygląda na nr 1:) zjadłabym taką, też mi ciasto zalega, ale boczusia brak:( Przepis zapisuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest świetna!
      Szybka w wykonaniu, doskonała dla nie zapowiedzianych gości :)

      Usuń
  2. Juz raz dostalam slinotoku na widok tej tarty wlasnie u Basi, a teraz znowu slinotok tutaj u Ciebie!:)))
    Jak nic to znak, ze trzeba by te tarte w koncu popelnic;)
    Udanego dzionka Wam zycze!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaś do trzech razy sztuka :)))
      Również udanego dnia! :*

      Usuń