Jednym tchem przeczyłam Millenium.
Stieg Larsson.
Pierwsza część, chyba jak każdemu, ciężko "wchodziła", ale zapewniano mnie, że te 100 stron długo się czyta a potem.... nie można się oderwać. Prawda. Ja jedna nie mogę się mylić :)
Drugi tom jeszcze bardziej interesujący niż pierwszy a końcówka trzeciego przyprawia o dreszcze...
Obejrzałam szwedzką ekranizację tejże sagi, dwóch pierwszych tomów. Pierwsze minuty tego filmu trochę mnie rozczarowały, obsada szwedzka - nikt "znajomy" - ależ się myliłam! Nie przytoczę tutaj nazwisk aktorów grających główne role, ale jak dla mnie świetnie się ogląda. Mikael i Salander, zwłaszcza Ona - rewelacja. Wiele z książki umknęło reżyserowi... na przykład romans Mikaela z Eriką, szkoda, film byłby barwniejszy, ale mimo to, polecam, warto "zawiesić" na nim oko ;) Czekam na ostatnią część i nie mogę się doczekać :)
Saga "Zmierzch" wchodzi u nas do kin. Ostatnia część, czwarta. Może w większych miastach już wcześniej można było obejrzeć, ale u nas otworzono nie dawno pięknie wyremontowane nasze stare kino :) obejrzałam chyba 3 części - nie powaliły mnie. Owszem aktorzy grający główne role, jak najbardziej świetnie dobrani, ale jakoś film nie oddaje atmosfery książki. Szkoda, bo myślę, że warto przeczytać. Muszę przyznać, że zabierając się za czytanie właśnie tej serii, nie miałam na to większej ochoty. Wampiry, jakieś mega fantasy przeniesione we współczesne czasy.... Namówiła mnie na to moja przyjaciółka, Diana. Ona już była zaczarowana Edwardem i Isabelą :) nooooo i mnie wciągnęło - na maksa :) cudowna miłość....
Obejrzałam również jedną z części sagi kryminalnej Camilli Lackberg. Ze wszystkich jej książek, kryminałów, chyba najbardziej podobał mi się "Kamieniarz" i właśnie ten film obejrzałam. Rozczarowałam się, podobnie jak przy Zmierzchu. Szkoda.
Polecam te wszystkie pozycje o których wspomniałam. Szkoda, że nadal tak mało czytamy a to nas tak wzbogaca.... mój mąż zawsze mawiał, że będzie czytał na emeryturze :) jak wciągnęły mnie książki Lackberg to tylko zaglądał i kręcił głową z uśmiechem i mówił, że znowu "wpadłam", ale gdy w skrócie opowiedziałam mu o książkach Larssona - dał się namówić i pierwszy tom przeczytał w jeden weekend :) przyznał mi rację, pierwsze 100 stron baaaardzo długo się czyta, ale warto :)
foto źródło
A książka pani D. Wałęsy - naprawdę polecam. Historia o dzielnej, mądrej, odważnej, wspaniałej i kochającej mamie, żonie....
lecę czytać "Latarnika" C.Lackberg a mąż chłonie II część "Millenium" - fajnie tak razem szurać w łóżku kartkami :)
Spokojnego tygodnia życzę!